gru 28 2003

Koniec jako początek.


Komentarze: 1
Rok 2003 powitałam w gronie studentów w pewnym nadmorskim mieście. Wtedy też spotkałam się z bratem pewnej osoby, znienawidziłam imię Piotr i byłam chora. A we mnie byly wspaniale uczucia.
 
Teraz, po 12 miesiącach, lubię imię Piotr, spotkałam się ponownie z bratem BJ, jestem chora no i pożegnam ten rok również w studenckim gronie w nadmorskim mieście.
 
Coś się zaczyna i kończy. Koniec staje się nowym początkiem.
ser-d-uszko : :
28 grudnia 2003, 20:57
Przykro mi to mowic,ale Szczecin nie jest nadmorskim miastem tak jak Gdansk;) Zycze zdrowka!!!...i wspanialych uczuc..

Dodaj komentarz