Komentarze: 0
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 01 | 02 |
03 | 04 | 05 | 06 | 07 | 08 | 09 |
10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 |
17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 |
24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 |
31 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 | 06 |
Piękne i znaczące słowa – przyjaźń, miłość, wierność, zaufanie i szczerość. Dlaczego przeważnie istnieją one tylko na papierze i są martwe w życiu codziennym?! Czyż tego właśnie nie potrzeba, by dobrze i szczęśliwie żyć? Wiem, że każdy z nas ma własną definicję szczęścia, ale uważam, że te wartości nadałyby życiu określony i przyjazny kształt.
Greckie przysłowie mówi, że „Kto przestaje być przyjacielem, nigdy nim nie był.” Słowa te i własne doświadczenia skłoniły mnie do wyjaśnienia czym jest przyjaźń. Słownik Języka Polskiego definiuje przyjaźń jako: bliskie i serdeczne stosunki oparte na wzajemnej życzliwości, szczerości, zaufaniu; możności liczenia na kogoś w każdej okoliczności; życzliwość i serdeczność okazywana komuś. Posługując się tą definicją relację osób A i B, którą można scharakteryzować podobnie należy nazwać przyjaźnią!? Dwie osoby są zadowolone, cieszą się wzajemnie z własnej obecności i mogą na siebie liczyć. Jest pomiędzy nimi więź. Bezinteresowność, dozgonność, wzajemność i zażyłość, to cechy prawdziwej przyjaźni. Co dalej, gdy dochodzi do poranienia, kończy się szczerość i zaufanie?! Przecież ludzie się zmieniają. I co wtedy z przyjaźnią?! Przestaje istnieć, więc czy przysłowie greckie jest prawdziwe? Nie można zapomnieć o przeszłości. Coś było, ale skończyło się rozstaniem. Rozstania zawsze bolą i są trudne, bo zostają wspomnienia. Przy rozstaniu nie widzi się już wspólnych chwil i tak zostaje pusta przyszłość oraz przeszłość, którą często się odwiedza, by pokolorować ciemną teraźniejszość.
Podobno w każdej plotce jest ziarnko prawdy. Ja natomiast wierzę, że są przyjaciele, którzy nie odchodzą, gdy zachodzi słońce.
Ile nie wysłanych listów,
Ile pogubionych?
Nie przeczytane słowa, choć wypowiedziane.
Złożone deklaracje z wieczystą gwarancją
nagle urwane.
Uciekające dzisiejsze chwile,
by już jutro zacząć żyć-
-nie dogonione życie
(15 marca 2004, Poznań)
Czasami, gdy moje serduszko mocniej bije potrafię ubarwnić szarą rzeczywistość. Niestety w ostatnim czasie bardzo się pogubiłam a moje serduszko zamilkło i wszystko utraciło swoje kolory, dlatego dziś jedynie piszę pozdrowienia dla B.P. , który próbował wyciągnąć mnie z mroku ciemności. Jednak nadal stoję, jak mała dziewczynka w labiryncie zbudowanym z uczuć, pragnień i marzeń. Szukająca wyjścia a może schronienia!?
15.03 2003, Poznań